BYD Seal 6 DM-i – pierwsze wrażenia z jazdy

BYD nie próżnuje i wprowadza do Polski nowy model – tym razem klasycznego sedana i kombi. Oto nasze wrażenia z pierwszych jazd Sealem 6 DM-i.

Chińskie marki samochodów na dobre rozgościły się na polskim rynku motoryzacyjnym i co chwila jesteśmy świadkami premier nowych modeli kolejnych producentów z Państwa Środka. Wśród nich jest m.in. BYD, który ma już w ofercie aż siedem aut elektrycznych i dwa modele hybrydowe. Do grona tych drugich właśnie dołączył Seal 6 DM-i, czyli reprezentant klasy średniej, dostępny w dwóch, można powiedzieć, klasycznych wersjach nadwozia – jako sedan i kombi. Obydwie nawet nie udają SUV-ów, tylko skupiają się na maksymalnym komforcie podróżnych, i przy okazji chcą przyciągnąć klientów najnowszymi nowinkami z zakresu napędu. Mowa tu o technologii Super Hybrid DM, która ma zapewnić wrażenia z jazdy godne samochodu elektrycznego bez obaw o rozładowanie akumulatora. Mało tego – hybrydowy Seal 6 DM-i deklaruje zasięg całkowity (spalinowo-elektryczny) znacznie przekraczający 1500 km, co jak do tej pory było barierą nieosiągalną przez auta hybrydowe.

BYD Seal 6 DM-i oficjalnie zadebiutował w Polsce i mieliśmy już okazję się nim przejechać – konkretnie egzemplarzem w wersji kombi, czyli Touring. Oto nasze wrażenia z pierwszych kilometrów pokonanych tym autem. Opowiemy w nich m.in. o rzeczywistej przestronności wnętrza i wielkości bagażnika oraz o charakterystyce pracy chińskiego napędu hybrydowego.

Nowy BYD Seal 6 DM-i – wymiary, nadwozie

Zwarta sylwetka Seala 6 sprytnie ukrywa jego rzeczywiste wymiary. Nie jest to bowiem małe auto – ma 4,84 m długości, 1,88 m szerokości i 1,50/1,51 m wysokości (odpowiednio sedan/kombi). Osie rozstawiono od siebie w odległości 2,79 m, czyli typowej dla segmentu klasy średniej, w którym klasyfikowany jest ten samochód. Stylistycznie Seal 6 wyraźnie nawiązuje do innych modeli marki – szczególnie biorąc pod uwagę kształt przednich świateł i wlotów powietrza w zderzaku. W obydwu wersjach nadwoziowych linia okien stopniowo pnie się ku górze, co wygląda szczególnie interesująco w odmianie kombi z „unoszącym się” wizualnie słupkiem D. Z tyłu zamontowano LED-owe światła (przednie też wykorzystują tę technologię) biegnące przez całą szerokość nadwozia. W zależności od wersji wyposażenia, Seal 6 może poruszać się na kołach 17- lub 18-calowych.

Nowy BYD Seal 6 DM-i – wnętrze, bagażnik

Podobnie jak w innych autach marki BYD, kokpit Seala 6 robi świetne pierwsze wrażenie, głównie dzięki licznym miękkim materiałom użytym do jego wykończenia. Dobrze prezentują się też twarde plastiki, które nie skrzypią nawet pod naciskiem palca. Niestety, obsługę skupiono głównie na dotykowym ekranie pośrodku deski rozdzielczej (12,8- lub 15,6-calowym). Jego niektóre ikonki są na tyle małe, że trudno w nie trafić za pierwszym razem. Na szczęście zastrzeżeń nie wywołuje płynność działania systemu multimedialnego, jak i jego grafika. Przydałoby się jednak choć kilka przycisków/pokręteł do szybkiego ustawienia klimatyzacji (tymi co są można podgłośnić/przyciszyć radio albo zmienić tryb jazdy). Przełącznikami na kierownicy poruszamy się jedynie po mniejszym wyświetlaczu za kierownicą, zmieniając m.in. ustawienia komputera pokładowego (niezbyt rozbudowanego). Podróżujący mogą korzystać z wielu praktycznych możliwości ładowania urządzeń: z przodu znajdują się dwa porty USB-C (18 W i 60 W), a w tylnej części kolejne dwa gniazda USB-C (18 W). W wariantach Comfort Lite i Comfort dostępna jest także bezprzewodowa ładowarka do smartfonów o mocy 50 W.

W każdym Sealu 6 zamontowano przednie fotele z elektryczną regulacją, a w wersjach Comfort Lite i Comfort mają też podgrzewanie i wentylację. Można mieć pewne zastrzeżenia go ich bocznego wyprofilowania, ale wymiarowo podpasują też tęższym osobom. Szkoda, że podłokietniki w drzwiach umieszczono trochę za nisko, a środkowe oparcie na łokcie się w żaden sposób nie reguluje. Seal 6 pozytywnie zaskakuje ilością miejsca z tyłu, szczególnie w obrębie nóg. Względnie komfortowo pojedzie tam również trzeci podróżny z uwagi brak tunelu środkowego. Kanapę umieszczono jednak dość nisko, przez co siedzi się tam z wysoko uniesionymi kolanami. Miłym dodatkiem jest otwierane okno dachowe, wpuszczające do środka mnóstwo światła.

BYD Seal 6 DM-i w wersji sedan zabierze na pokład od 491 do 1370 l pakunków. Kombi rzecz jasna pomieści więcej bagażu, bo od 500 do 1535 l. Nie są to może rekordowe wartości, ale warto wziąć pod uwagę, że dotyczą one aut z napędem hybrydowym typu plug-in, a więc ze sporymi bateriami. Bagażniki są nieźle wykończone i wyposażone w niezbędne udogodnienia. Przydaje się zwłaszcza opcja położenia oparć kanapy za pomocą dźwigni w ściankach bagażnika.

Nowy BYD Seal 6 DM-i – silniki, zużycie paliwa, zasięg

BYD Seal 6 korzysta z autorskiej technologii Hybrid Super DM (Dual Mode), która łączy zalety samochodów elektrycznych (natychmiastowa reakcja na gaz i świetne osiągi) i hybrydowych (brak konieczności ładowania baterii i większy zasięg). Rozwiązanie to bazuje na dwóch wysokoobrotowych silnikach elektrycznych ze zintegrowanym sterownikiem, nowoczesnym akumulatorze Blade oraz wolnossącym silniku 1.5, wyróżniającym się rekordową sprawnością cieplną na poziomie 43%.

System działa w dwóch trybach – EV (koła napędza tylko silnik elektryczny) i HEV, w którym auto w większości pracuje jak elektryk, ale energia jest dodatkowo generowana przez silnik spalinowy i przekazywana do baterii oraz silnika elektrycznego przez inwerter. Oznacza to, że baterii nie da się całkowicie rozładować (część spalinowa będzie utrzymywać minimalny poziom potrzebny do zasilania), oczywiście dopóki nie zabraknie paliwa w zbiorniku. Gdy potrzebna jest większa moc, układ płynnie przełącza się z pracy szeregowej na równoległą, łącząc możliwości obu jednostek napędowych.

Dzięki tym aspektom, jak i inteligentnemu zarządzaniu pracą układu napędowego (litera „i” w nazwie DM-i) BYD Seal 6 może się pochwalić naprawdę okazałym zasięgiem łącznym, wynoszącym 1455-1505 km w wersji sedan i 1350 km w wersji kombi. Wartość ta jest zależna od wielkości akumulatora, bowiem dostępne są dwie – 10 kWh lub 19 kWh. Wersja z mniejszą baterią jest w stanie przejechać w trybie bezemisyjnym ok. 50-75 km, natomiast z większą – ok. 100-140 km. Warto wspomnieć, że od pojemności baterii jest uzależniona moc całego układu napędowego. Auta z akumulatorem 10 kWh rozwijają łącznie 184 KM (łączone są z wersją wyposażeniową Boost), a z większym – 212 KM (taki napęd mają Seale 6 w wariantach Comfort Lite i Comfort). Przydatną opcję stanowi funkcja SAVE, wymuszająca utrzymywanie zadanego poziomu naładowania akumulatora.

Baterię 10 kWh można ładować jedynie prądem zmiennym AC (do 3,3 kW), podczas gdy akumulator 19 kWh albo prądem zmiennym AC (do 6,6 kW), albo stałym DC (do 26 kW).

Nowy BYD Seal 6 DM-i – wrażenia z jazdy

Charakterystyka jazdy Seala 6 rzeczywiście mocno przypomina poruszanie się autem elektrycznym. Auto bezszelestnie rusza i nie angażuje spalinowej części napędu nawet przy zdecydowanym wciśnięciu gazu. Przy zwiększonym zapotrzebowaniu na moc silnik benzynowy załącza się niemal niezauważalnie, wydając jedynie przytłumiony dźwięk pracy na zwiększonych obrotach. Hybrydowy napęd zapewnia natychmiastową reakcję na gaz i wprawia w ruch wielkiego sedana/kombi z dużą dozą lekkości, choć nie są to na tyle piorunujące wrażenia, jakie miały miejsce w ponad 500-konnym Sealionie 7, którym niedawno też mieliśmy okazję jeździć. Niemniej – do codziennej jazdy, także pod maksymalnym obciążeniem, powinno to w zupełności wystarczyć.

Sam BYD Seal 6 pozytywnie zaskakuje poziomem odizolowania od zewnętrznych hałasów i przewidywalnością w prowadzeniu w każdych warunkach drogowych – nawet po deszczu, który padał w dniu prezentacji. Kierowca musi jednak dostosować sposób działania elektronicznych asystentów do swoich preferencji: niektórym mogą przeszkadzać częste alerty głosowe (gdy choć na chwilę oderwiemy wzrok od jezdni) albo generowane przez kierownicę wibracje (np. po zjechaniu z pasa ruchu). Nieco może też przeszkadzać niewygodne usytuowanie bocznych podłokietników, przynajmniej dla osób mających poniżej 180 cm wzrostu. Generalnie jednak BYD Seal 6 zdaje się dobrze odnajdywać w każdym drogowym środowisku. Na drogach szybkiego ruchu przydaje się jego dobre wyciszenie, a w mieście – relaksująca charakterystyka oddawania mocy, choć tylko u kierowców mających „lekką” nogę.

Nowy BYD Seal 6 DM-i – cena, wyposażenie

Każdego Seala 6 BYD wyposażył w rozbudowany pakiet systemów bezpieczeństwa, m.in. w adaptacyjny tempomat, system monitorowania martwego pola, bezpośredni monitoring zmęczenia kierowcy, ostrzeganie przed kolizją (przód i tył), asystenta utrzymania pasa ruchu i system ostrzegania przy ruchu poprzecznym z tyłu. W standardzie podstawowej wersji Boost jest też 7 poduszek powietrznych, złącza ISOFIX/i-Size, system wykrywania obecności dziecka, reflektory LED, felgi 17”, elektrycznie sterowane fotele, ekran 12,8”, cyfrowe zegary 8,8”, kamera cofania, tylne czujniki parkowania i funkcja V2L (zasilanie zewnętrznych urządzeń). Tak skonfigurowany sedan kosztuje 152 600 zł, a kombi – 159 100 zł.

W topowej odmianie Comfort znajdziemy ekran 15,6”, podgrzewaną kierownicę, felgi 18”, oświetlenie ambientowe, przyciemniane szyby tylne, bezprzewodową ładowarkę i 8-głośnikowy system audio. Kosztuje 180 600 zł (sedan) lub 187 100 zł (kombi). Na chwilę obecną BYD proponuje limitowaną odmianę Comfort Lite, która ma wyposażenie wersji Comfort z jedną zmianą – ekranem 12,8-calowym zamiast 15,6-calowego. Wyceniono ją na 176 300 zł (sedan) lub 182 800 zł (kombi).

Samochód objęty jest 6-letnią gwarancją producenta oraz 8-letnią gwarancją na układ napędowy i akumulator.

BYD Seal 6 DM-i – ceny wersji sedan i kombi

Wersja	Boost	Comfort Lite	Comfort
BYD Seal 6 DM-i	152 600 zł	176 300 zł	180 600 zł
BYD Seal 6 DM-i Touring	159 100 zł	182 800 zł	187 100 zł

Nowy BYD Seal 6 DM-i – podsumowanie

Sealem 6 BYD chce podbić segment mocno zagospodarowany przez producentów z innych części świata, czyli pakownych, rodzinnych kombi. Nie jest to może samochód o wybitnych możliwościach transportowych, ale i tak ma szansę przekonać do siebie przestronnym, bogato wyposażonym wnętrzem oraz innowacyjnym (i przyjemnym w jeździe) napędem. Pytanie tylko, czy w rzeczywistych warunkach rzeczywiście będzie w stanie wypracować imponujący, deklarowany zasięg. Odpowiedź na to pytanie da dopiero dłuższy test.

BYD Seal 6 DM-i – plusy i minusy

 ZALETY 
+ cicha, płynna praca napędu
+ dużo miejsca w obydwu rzędach siedzeń
+ przyjemne materiały wykończeniowe deski rozdzielczej
+ doskonałe wyciszenie
+ bogate wyposażenie nawet tańszej wersji
+ bardzo dobre osiągi
+ korzystnie skalkulowana cena

 WADY 
– brak równej podłogi po złożeniu kanapy
– przeciętne wyprofilowanie boków foteli
– drobne wpadki wykończeniowe bagażnika
– denerwująca praca niektórych asystentów kierowcy
– utrudniona obsługa (praktycznie wszystko przez ekran)

BYD Seal 6 DM-i (2026) – galeria zdjęć